Zdjęcia to wspaniała sprawa. Bez względu na to, czy jest się totalnym amatorem, czy też profesjonalistą, wykonywanie ich może być frajdą dla każdego. Fotografia to dla mnie nie tylko pojedynczy kadr. To często historia. Podjęłam się więc udziału w akcji "Miesiąc w obiektywie". Debiutuję w tym projekcie, ale pomyślałam, że może to być dobra motywacja do regularnego powrotu do blogowania. Edycji tego przedsięwzięcia było już wiele. Tym razem za organizację zabrała się Lusia z www.pierwiasteknielad.blogspot.com. Ktoś jeszcze się skusił?
Uwielbiam takie akcje! Zwłaszcza, że ponownie pojawią się Twoje notki ;p
OdpowiedzUsuńSama z chęcią bym wzięła udział, ale aparat mi pada ;/
Zdjęcia to wspaniała rzecz, faktycznie. Kocham zdjęcia i mam ich pełno porozwieszanych i poprzyklejanych na ścianach wieeeeelu pokoi. Acz w projekcie udziału nie wezmę, zbyt mało czasu na to i brak regularności w blogowaniu.
OdpowiedzUsuńżycze powodzenia w projekcie! :D
Podoba mi się ten pomysł, ciekawa jestem rezultatu. Powodzenia! :))
OdpowiedzUsuńJa się niestety nie skuszę. Dopiero co zakończyłam mój "rok w obiektywie" ;) ..ale życzę wielu pięknych zdjęć.
OdpowiedzUsuńMiałam brać udział, ale sporo mi się na głowę zwaliło i odpadam.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię robić zdjęcia, dokumentować wiele miłych chwil, dlatego skusiłam się do wzięcia udziału w tej zabawie. :)
OdpowiedzUsuńCzekam na dalsze, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia :))
OdpowiedzUsuńDokładnie, moja kocia gromada powiększyła się o czarnulka, znalezisko krzakowe )
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, mnie też takie "akcje" motywują do regularnego prowadzenia bloga :) czekam na efekty
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł, powinnam sie zmotywować do robienia większej ilości zdjęć, ale zawsze zapominam o tym aby uwiecznić coś ważnego :(
OdpowiedzUsuńekstra!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Lubię podglądać takie zdjęcia, choć kiedy się na tym zastanowić, obraz jest wielokrotnie filtrowany (a więc interpretowany): przez fotografa, aparat, ekran i mnie; raczej nie zobaczę tego samego, co pierwszy patrzący. :)
OdpowiedzUsuńNo i czekam na kolejne wpisy, tęsknię! :)