Kochani, co u Was? U mnie sesja
za pasem. W tym semestrze mam naprawdę całkiem sporo pracy, bo do zaliczenia są
dwadzieścia dwa przedmioty. Aż do końca stycznia będzie co robić, tym
bardziej, że wykładowcy zadbali o to, abym nie mogła przygotowywać się do egzaminów systematycznie – większość pracy byłam zmuszona wykonać na ostatnią chwilę.
Dodaję dwa zeskanowane rysunki i uciekam do nauki.
________________________________
rysunki są świetne :) ja to jestem całkowitym beztalenciem jeśli chodzi o rysunki :)
OdpowiedzUsuńTego się można nauczyć. Obserwuję od 2005 roku bloga pewnej dziewczyny, która zaczeła sobie "bazgrać" mangę tak dla siebie. Ale rysowała codziennie. Efekty po dwóch latach już były zdumiewające i dziś tworzy cuda dodając do rysunków także grafikę komputerową. Ja u siebie w ciągu roku także widziałam duże postępy, a rysowałam tak mniej więcej po kilka rysunków za jednym zamachem na jakiś miesiąc. Manga nie jest wymagająca. Choć nie twierdzę, że mam nie wiadomo jakie umiejętności.
UsuńNie lubie tego stylu malowania, ale wyszło Ci naprawdę gładko i starannie, szczególnie okulary tej pierwszej, takie równiutkie, że mnie aż zbijają z nóg. Ja rysujac stawiam raczej na bazwłądna plątaninę kresek i wyczarować prostych okularów wprost nie umiem :)
OdpowiedzUsuńNo tak, manga jest specyficzna... ;)
UsuńJakbyś się przyłożyła, na pewno wyszłoby równo. ;)
Przyznaję, że rysunki wyglądają profesjonalnie :) 22 przedmioty - to jakieś szaleństwo... Powodzenia!
UsuńMiło mi... :) Dziękuję.
UsuńPięknie rysujesz :)) powodzenia na egzaminach! 22 przedmioty.... Odwagi! :))
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;)
UsuńJa znajduję się w szale nauki i zaliczeń już od początku stycznia ale to dobrze bo już teraz ze wszystkim nie wyrabiam więc nie chcę myśleć bo by było gdyby wszystko zaczęło się dopiero teraz.
OdpowiedzUsuńNo u mnie inaczej w tym roku być nie mogło. Zawsze staram się przygotowywać wcześniej, ale teraz wykładowcy trochę zwlekali z ogłoszeniem formy zaliczeń itp. W dodatku brak konkretnych materiałów, zagadnień zrobił swoje...
UsuńU mnie w tamtym roku tak zaszaleli, że rozpoczęłam rok dopiero 15 października wiec wszystko zaliczałam jeszcze w sesji. Teraz chociaż część zaliczeń z ćwiczeń i laborek mam wcześniej.
UsuńNo to u mnie tak oficjalnie sesja egzaminacyjna jest dopiero w weekend za dwa tygodnie. Ale mówię, że to już, bo parę egzaminów i zaliczeń miałam w ten miniony weekend, o w sesji niektórzy wykładowcy chcą już tylko robić wpisy. Nie chce im się ewentualnie zawracać głowy w sesji poprawkowej...
UsuńBiedulo, jesteś zapracowana po pachy! Ale wierzę, że sesja pójdzie Ci jak po mydle i skończysz ze świetną średnią :) nie takie egzaminy straszne, jak je malują :)
OdpowiedzUsuńTo się właśnie wszystko dopiero okaże. ;)
UsuńAle piękne rysunki! Powodzenia na sesji! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńSesja jest takim czasem, że zawsze coś zacznę kombinować niezwiązanego z nauką :D 22 przedmioty? Powodzenia w takim razie ;)
OdpowiedzUsuńTo akurat nie w moim stylu. jak mam się uczyć - robię to. ;)
Usuńsama się przygotowuję do sesji, jak własnie widać :D
OdpowiedzUsuńrysunki jak zwykle ekstra, ale leć się uczyć! ;)
Już po wszystkim. W zasadzie na razie mam tylko jeden wpis do indeksu, bo nie znam reszty wyników. Kolejna porcja za dwa tygodnie. Jestem wściekła na jedną profesorkę, bo uznała, że chce nam pokazać "jak bardzo nie potrafimy", a zaliczenie jest od uzyskania 70%... ;/ Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak złośliwym testem. ;/
UsuńCzytam wyżej, że rysowania da się nauczyć. Hmm, ciekawym eksperymentem byłoby uczenie takiego w tej kwestii nieuka jak ja :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia z całą dwudziestką dwójką!
Na pewno są osoby bardziej oporne na naukę, jak to bywa w każdej dziedzinie, ale ja kiedyś nie potrafiłam nic w związku z rysunkiem. Teraz to może nie jest nie wiadomo co, ale chyba ma ręce i nogi co najmniej.
UsuńMoje dzieła też mają ręce i nogi. Jak patyki :)))
UsuńSukcesem jest już to, że palców nie rysuję jak najmłodsi artyści, czyli poziomo do dłoni.
Pięknie rysujesz :) Powodzenia w sesji życzę!
OdpowiedzUsuńGreat post! so beautiful! Lovely pics)))
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other?
Let me know!
<3
http://irinabulgakova.blogspot.ru/
Świetne rysunki! :) W takim razie życzę Ci powodzenia i na pewno się uda :)
OdpowiedzUsuńDwadzieścia dwa przedmioty? ;o to jest w ogóle możliwe? ;o Szok.
OdpowiedzUsuńAno jest - także doznałam szoku. Ale staram się teraz już o tym nie myśleć, tylko brnąć przed siebie z nauką. Zacznę liczyć jak już będzie końcówka. :D
UsuńCo Ty studiujesz? ;))
UsuńTo ja mam 6 egzaminów włącznie i jest ciężko...a tyle? Co Ty studiujesz, że taka harówka? ;D
UsuńPedagogika (magisterka) czyli kierunek, o którym mówi się, że tam się przecież niczego takiego nie robi. :) W tym semestrze jednak jest ogień pod względem nawału przedmiotów.
UsuńOgień to mało powiedziane. Skoro u Ciebie jest taki nawał egzaminów, to już się boję, co będzie u mnie na psychologii za kilka lat :D
UsuńBtw, powodzenia! ;)
Na psychologii jest co robić... Mnóstwo do nauczenia na pamięć. Ale to bardzo fajny kierunek. :)
UsuńPowodzenia na sesji ! Współczuje tyle nauki. Ale pewnie dasz radę, trzymam kciuki ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne rysunki ! Twoje? :)
Jakoś trzeba dać radę, choć kilku egzaminów naprawdę się obawiam.
UsuńTak moje, dzięki. ;)
22????
OdpowiedzUsuńWow, liczba tych twoich przedmiotów do zaliczenia mnie przeraziła... POWODZENIA
OdpowiedzUsuńfajne rysunki :)
OdpowiedzUsuńJa się cieszę, że już nie mam sesji ;p
Dziękuję. :)
UsuńTo jedna z tych najlepszych zalet zakończenia studiów. :D Ja jednak na razie nie narzekam. Choć jeden z egzaminów, który miałam w sobotę był bardzo... "złośliwy". Inaczej go nazwać nie można.
22 przedmioty? Zaliczyć? Jestem dopiero w gimnazjum, więc dla mnie to przerażające :D Śliczne rysunki :)
OdpowiedzUsuńZa kilka lat nie będzie czasu na przerażenie. :D
UsuńDzięki. :)
Naprawdę nie rozumiem jaką przyjemność daje profesorom takie znęcanie się nad studentamim, wytykanie im błędów czy specjalne podpuszczanie by te błędy popełnić ;/
OdpowiedzUsuńLubią po prostu dodatkowo przychodzić na poprawki (pewnie im płacą za te dodatkowe godziny) oraz wpisywać ewentualne tróje. A moim zdaniem mnóstwo poprawek oraz trój jest porażką pedagoga, a nie studentów.
UsuńWow, nie dość, że pięknie piszesz to jeszcze artystyczna dusza i talent w ręku,!!!
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi to czytać. :)
UsuńPodziwiam wszystkich, którzy umieją rysować tak ładnie jak ty :) Powodzenia z nauką! Mogę cię tylko pocieszyć, że nie jesteś sama, ja też mam ogrom nauki przede mną, ale damy radę! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję. :)
UsuńNie mamy wyjścia, trzeba dać radę.
Również życzę powodzenia! :)
Biedna... Jestem niby tylko w liceum, ale to już całkiem niezły wstępik do technik znęcania się nad głodnym wiedzy człowiekiem. Niezłe rysunki, choć mangę trudno oceniać bo każdy rysuje ją prawie tak samo.
OdpowiedzUsuńZnam ten ból- ołówek za nic nie chce się ładnie skanować!
Jak najbardziej liceum jest wstępem. Matura to taka właśnie sesja egzaminacyjna. :)
UsuńTo prawda, manga wymagająca nie jest. :)
W ogóle nie zwracam na to uwagi, bo dla mnie ważne jest to, żeby cokolwiek było widać. Nie jestem wymagająca :D.
B. ładne rysunki...choć ja wolę rysować realistyczne postacie, ludzi ;-)
OdpowiedzUsuńO.o To trzymam kciuki abyś wszystko pozaliczała ahh...jak się cieszę że jeszcze siedze w technikum ;-)
No masz talent ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRysowanie, sprzątanie... jakoś się od nauki oderwać trzeba ;D
OdpowiedzUsuńP.S. Zapowiadają ocieplenie... więc być może nie przymarzniesz do przystanka :) i nie zachorujesz :) Trzymam kciuki za sesję!