Wiosna!
Jest tak pięknie, że aż nie chce się siedzieć w domu i ślęczeć nad pracą z
psychologii rozwojowej, którą oddać należy w sobotę. Samo się jednak nie
napisze, a na więcej wolnego czasu nie będę mogła liczyć w tygodniu. Mam go tak
mało, że od poniedziałku do piątku nie jestem w stanie zająć się czymkolwiek
innym, co nie jest pracą albo innym obowiązkiem.
Praca
w szkole bywa czasami nieco męcząca, ale jest naprawdę satysfakcjonująca.
Utwierdzam się w przekonaniu, że to właśnie to, co chciałam zawsze robić.
Nigdy
nie przepadałam za doniczkowymi roślinami. Coś mi się jednak poprzestawiało.
Dostałam od Y. muchołówkę oraz rosiczkę i oszalałam na punkcie wybierania
odpowiednich doniczek, przesadzania, poznawania w jaki sposób należy się nimi
zajmować. Jestem na etapie zaglądania do nich kilka razy dziennie, aby zobaczyć
czy nie brakuje wody, czy nie zamknęła się któraś pułapka itd. Pewnie za dwa
tygodnie mi przejdzie… ;)
Jeszcze
miesiąc, ale ja nie mogę doczekać się majówki – tak po prostu, bez większego
powodu. A co nowego u Was?
Dasz radę wierze w ciebie ; * Wiadomo piękna pogoda można by było się przespacerowac, a tu nas co innego zmusza do siedzenia w domu jak prace i tym podobne rzeczy . Śliczna ; * Zapraszam do siebie : http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/ Obserwuję : ) Pozdrawiam : )
OdpowiedzUsuńSama ostatnio dorobiłam się bratka na mieszkaniu, który bardzo poprawia mi humor ponieważ jest taki wiosenny.
OdpowiedzUsuńRosiczka?^^ Też bym chciała, fascynuja mnie mięsożerne kwiaty! To takie inne- mieć w domu rosiczke- i jeszcze poluje na muchy! Normalnie kwiaty mnie nie unteresują... Moja mama je lubi i mi przesadza, dba, ja tylko podlewam... Też nie moge sie doczekać majówki, bo idę na koncert i ogólnie wypas... To nie mozemy się doczekać razem ;)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś przesadziłam do większych ( i piękniejszych) doniczek 11 kwiatków. Obejrzałam program z radami,przytargałam do domu ziemię z kwiaciarni, kamyczki i inne cuda. Miesiąc póżniej....przetrwały tylko 3 roślinki, a tak bardzo się starałam! ;))
OdpowiedzUsuńŚlicznie ta roślinka wygląda, jestem ciekawa jak się żywi, w sensie jak to wygląda. Chociaż zapewne w praktyce żal mi byłoby muchy czy innego owada, tak jak szaleję za wężami, ale nie byłabym w stanie nakarmić go taką myszką ;/
OdpowiedzUsuńEee tam. Sama sobie łapie owady, ty nie musisz przykładać do tego ręki. :)
Usuń(Np na youtubie możesz zobaczyć jak poluje) ;)
Ojeju! Rosiczka! Ubóstwiam te roślinki :)
OdpowiedzUsuńteż miałam kiedyś taką super roślinkę,a le mi umarła :<<< w każdym razie bardzo się cieszę z wiosny!!
OdpowiedzUsuńMoże nie przezimowałaś jej albo podlewałaś nieprawidłowo? ;)
UsuńW końcu wiosna <3 Super fotka i fajny kwiatek :D
OdpowiedzUsuńja lubię bardziej doniczkowe kwiaty niż cięte ;)
OdpowiedzUsuńwiosna za oknem, a ja drugi tydzień chora :(
Ja wolę cięte. ;)
UsuńJa mam dwa eseje na piątek więc łączę się w bólu, noc w bibliotece, nie ma co! :-p Moja ciotka miała te kwiatki i bardzo mnie intrygowały, od dziecka, siedziałam i godzinami patrzyłam czy łapią muchę :D
OdpowiedzUsuńOoo fajna taka rosiczka! Hodowałby :)
OdpowiedzUsuńZaczerpnęłam wiosennego powietrza u Ciebie. Dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńZnam te roślinki tylko z lekcji biologi, nie miałam pojęcia, że można hodować je w doniczce... Sama chętnie bym takie kupiła, tylko jeszcze nie wiem gdzie można takie dostać. Na prezent idealne, bo takie niebanalne :)
OdpowiedzUsuńAllegro - za grosze. ;)
UsuńMi zawsze przechodzi z kwiatkami po tygodniu :) Najpierw dostaję kwiatka, kupuję ładną doniczkę, stawiam na honorowym miejscu, podlewam dzień, dwa a potem zapominam o nim :( zła jestem :)
OdpowiedzUsuńJa pierwszego dnia wiosny kupiłam sobie śliczną roślinkę na balkon i od razu jakoś cieplej się zrobiło:) Brak czasu - znam to i wiem że boli:(
OdpowiedzUsuńPewnie, że lepiej zabrać się za to od razu, a potem mieć więcej czasu na inne zajęcia. :) Nie ma nic lepszego, niż przekonanie że robimy coś, co lubimy, albo dążymy do tego aby to robić. :) Świetna musi być taka roślinka! Pewnie też byłabym tym zafascynowana na samym początku. :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że mimo wszystko podoba ci sie praca w szkole :) Ja raczej nie dałabym rady być nauczycielem, więc podziwiam :D
OdpowiedzUsuń