Czas płynie. Nic nie jest na zawsze. A nawet jeśli tak
się jednak zdarzy, to niekoniecznie wciąż chcesz mieć to na własność. To jak u
niektórych z domem z dzieciństwa. Ciepłe wspomnienia, ale po latach zdarza się,
że nie ma do czego wracać, bo w chwili obecnej okazuje się ruiną. Wcale nie
chcą tam być, bo lepiej pamiętać to, co dobre.
Przychodzi czas na weryfikację
wszystkiego. Pomagasz - otrzymujesz wdzięczność. Prosisz o radę - zyskujesz
ocenę. Zwracasz się o pomoc -odpowiada echo. Któż tego nie zna? Realiści
szczęśliwie wyjdą z tego bez uszczerbku na zdrowiu. Pesymistów to nie dotyczy,
bo „a nie mówili?”. Optymiści przez jakiś czas mogą stracić swoją siłę, ale
odrodzą się z popiołów. Jak zwykle. Daj im tylko odrobinę czasu, a dalej swoim uśmiechem będą irytować wiecznych malkontentów.
Trzeba iść dalej. Zrobić miejsce na to,
co nowe. Poukładać parę spraw, zweryfikować co jest jeszcze wartością, a co
sztucznym tworem, z którego duch uleciał już dawno temu. Nowe nadejdzie na
pewno.
Siły
optymistom. Niech mają jej tyle, by pozostali sobą |
Właśnie robię w swoim życiu miejsce na to, co nowe :) mam nadzieję, że na dobre mi to wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńwolałabym żeby niektóre rzeczy były na zawsze, myśl, że mogłyby nie być wydaje się ogromnie smutna
OdpowiedzUsuńzazdroszczę osobom, które łatwo dostosowują się do zmian
Też tak bym wolała, ale życie zaskakuje. Wydaje mi się, że przystosowanie się do zmian dla nikogo nie jest łatwe. Po prostu ludzie dzielą się na tych, którzy się nad sobą rozczulają i na tych, którzy przyjmują rzeczywistość na klatę. ;)
UsuńOj tak, nic nie trwa wiecznie, ale niekiedy mamy tendencję do grzebania się w przeszłości, odgrywania starych sztuk i podsmażania w nieskończoność kotletów wyschłych na wiór. Czasem zastanawiam się po co nam te powroty, sentyment? strach? a przecież przed nami tylko nowe :) tego się warto trzymać :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że jestem realistką i nauczyłam się liczyć sama na siebie. przywiązywanie uwagi do ludzi, którzy pojawiają się i znikają nie ma największego sensu. :)
OdpowiedzUsuńa co do ślubu - ja mam tylko cywilny i tylko ze świadkami, bo mam zbyt skomplikowaną sytuację rodzinną i lecę po kosztach, więc planowanie weselicha na szczęście mnie nie dotyczy, przynajmniej na ten czas :D
Wspomnienia zawsze będą wspomnieniami, najgorsze jest to, że częsciej wracają te złe, o ktorych nie chcielibyśmy pamiętać.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby przygotowania do ślubu były dla Ciebie miłym wspomnieniem, a nie koszmarem! Mam nadzieję, że uda Ci się naleźć pracę! Oby szczęście Ci sprzyjało :)
Czasami chciałabym żeby czas płynął wolniej, mieć pilot i sterować, to byłoby niezłe. :D
OdpowiedzUsuńclemeent.blogspot.com
Oby zawsze było " to nowe", na które warto zrobić miejsce! :))
OdpowiedzUsuńtaaak! odbieram pozytywną siłę i przesyłam dalej :)
OdpowiedzUsuńidźmy dalej, śmiało, z podniesioną głową :)
Ja nie lubię tego co nowe, nie lubię zmian, ale są one nieuniknione.
OdpowiedzUsuń"Nic nie trwa wiecznie, niebezpiecznie jest wierzyć, że coś trwa wiecznie".
Nic nie może przecież wiecznie trwać.
OdpowiedzUsuńChociaż to czasami cholernie przykra świadomość.
Jednakże nowe - czasami znaczy lepsze :)
Otwieramy się na zmiany, a dzięki temu mamy Szansę przeżyć fantastyczne chwile :)
A tą pomocą, to jeszcze trzeba mieć szczęście, żeby wdzięczność otrzymać. Bo niektórzy potraktują to, jak Twój obowiązek, a za wypełnianie Twoich obowiązków, przecież wdzięczni nie będą. :P
OdpowiedzUsuńAle nie ma się co dołować, zawsze trzeba szukać tej jasnej strony. :)
Też postaram się być optymistką :D
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcie, takie pozytywne z uśmiechem :3
Nie wolno stać w miejscu, bo się człowiek cofa.
OdpowiedzUsuńYyy, ten post szczerze mnie zdołował. Mam inne zdanie. Są rzeczy, które mogą trwać wiecznie. Na przykład miłość.
OdpowiedzUsuńvickey1444.blogspot.com
Nic nie jest na zawsze, bo zmiany są jedną z najlepszych rzeczy w życiu! Optymiści górą, jeszcze więcej uśmiechu Ci życzę! x
OdpowiedzUsuńBycie optymista na pewno pomaga w wielu sytuacjach :D Po co się dołować, jak w końcu można irytować innych swoim pozytywnym spojrzeniem na świat jak wspomniałaś w swoim poście ? ŻYĆ CHWILĄ I CARPE DIEM :d
OdpowiedzUsuń