W jaki sposób korzystacie z pierwszych tchnień wiosny? Jeśli o mnie chodzi, jakimś cudem udaje mi się znajdować czas na spacery. Towarzystwo natomiast sprawia, że łatwiej wpadać na mniej lub bardziej kreatywne pomysły. Była już "lewitująca" sesja >>tutaj<<? Czas na Calineczkę mojego pomysłu i w moim wydaniu. :)
Od lewej: Na., ja |
Od lewej: Na., ja. ________________________________ Realizuj pomysły! |
Ja także dużo czasu spędzam na powietrzu, i mam okropnie dużo zaległych książek - muszę się ogarnąć :)
OdpowiedzUsuńJa teraz, gdy jest cieplej wybieram się na Rolki i chodzę więcej z przyjaciółmi.; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam + dziękuję za pomysł na Filmik.
Twój dla Mnie jest najlepszy i go wykorzystam.; )
Także ja chodzę na spacery, żeby poznawać nowe miejsca ;)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńrobiłam kiedyś podobne :)
ale fajne! kreatywni ludzie :3 naprawde mi sie podoba, Calineczko!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zdjęcia gdzie bawi się perspektywą :) Calineczka :D super :D
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana :*
Pomysłowe :D
OdpowiedzUsuńSpacer to zawsze dobry pomysł. :)
OdpowiedzUsuńAle super! :D
OdpowiedzUsuńCzy zmiana koloru włosów oznacza jakąś zmianę w życiu? Na dzień dzisiejszy nie, a jak będzie, to się okaże ;)
OdpowiedzUsuńdobra skóa jeszcze motocykl sobie załatw ;D
OdpowiedzUsuńTak się składa, że to nie ja jestem na pierwszym planie. ;) Fotki są podpisane. :)
Usuńja przeczytałam: "no.. ja" xD
UsuńZdarza się. :)
UsuńCalineczka! Strasznie lubiłam tę bajkę jako dziecko :>
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne;)
OdpowiedzUsuńja korzystając z wiosny podłapałam pierwszą opaleniznę;)
Proszę jak to bajki z dzieciństwa mogą inspirować.
OdpowiedzUsuńślicznie!
OdpowiedzUsuńFajnie jest mieć pomysły...:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na te zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Super pomysł! :D
OdpowiedzUsuńPrzeurocza jest taka maleńka wersja Ciebie :D
Heheh, fajny pomysł z tymi zdjęciami. :D
OdpowiedzUsuńJa jak tylko poczułam wiosnę, staram się spędzać na powietrzu tyle czasu ile tylko mogę. :D Niestety większość dnia przesiaduję w pracy albo na uczelni.. Za to wieczory mam zazwyczaj dla siebie. :D
----------------
Ja lubię takie właśnie "psychologiczne" książki. :D Zawsze można dowiedzieć się czegoś nowego, a tym wypadku to jest bardzo pożyteczne. :P Po przeczytaniu całkiem inaczej postrzega się drugą osobę. ;)
No mnie też ostatnio raczej rzadko udaje się wydostać na spacer, bo też albo praca, albo zajęcia. :) Ale nie narzekam, bo fajnie, że w ogóle czasem jest chwila dla siebie w dzień.
Usuń____________
Tak. To literatura, która przede wszystkim jest "jakaś"... Miło poczytać kiedy mądry człowiek ma coś do powiedzenia w książce, a nie bełkocze ujawniając swoją grafomanię.
bardzo lubię miętowe rurki
OdpowiedzUsuńA ja zaś bardzo nie lubię - ogólnie nie toleruję spodni na chwile obecną. ;)
UsuńCzuć energetyzującą wiosnę tu. I dobrze. :)
OdpowiedzUsuńjej ! świetny pomysł !
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDobre:)
OdpowiedzUsuńPomysł fajny! i zdjęcia prze genialne :))
OdpowiedzUsuńZdjęcia pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńJak celebruję wiosnę? Latam wszędzie z aparatem i cykam co mi pod obiektyw podleci.
a ja ciagle na blogach widze tylko "dalej snieg, o nieeeee" ale na szczescie nastala wiosna, wiec teraz rzeczywiscie jest pozytywnie :D
OdpowiedzUsuńI tu właśnie powstaje pytanie, bo mimo, że impulsywną jest osobą i niekiedy potrafi robić sceny, to jednak na co dzień jest miłą i sympatyczną dziewczyną. Wrażliwą, może nieco zdeterminowaną na bycie modelką, ale na pewno nie aż taką pieniaczką na jaką ją kreują. Stąd moje wątpliwości, czy te konflikty nie są tworzone niejako nieco sztucznie, by zwiększyć oglądalność? Czy może faktycznie w głowie zaszumiało i osiadła na laurach? w sumie nie mam z nią kontaktu od przeprowadzki, więc ciężko mi stwierdzić, a chcę zachować obiektywizm.
OdpowiedzUsuńWiadomo, łatwiej byłoby ocenić, ale w sumie jak się nie było w środku, to trzeba jednak ten obiektywizm zachować.
UsuńChoć telewizja często kłamie to jednak czasem trudno nie uwierzyć w to na co się patrzy. Zdecydowanie wprowadza to u mnie (tak jak i u Ciebie) stan niezwykle ambiwalentny.