!-nochi, Na., O. |
Zdaje się, że czas najwyższy
dodać spóźnioną relację z andrzejek. Naturalnie podchodzę do wróżenia z przymrużeniem
oka. Andrzejki to taki czas, w którym można się pobawić z przyjaciółmi, czego wraz z O. i
Na. nie mogłyśmy przeoczyć. O mały włos nasz wieczór wróżb by się nie odbył, ale
na szczęście jakoś udało się doprowadzić spotkanie do skutku. Nie obyło się bez
przebijania serduszka z imionami, wyścigu butów, rzucania skórki od jabłka i
przelewania wosku. Obchodzicie andrzejki? Wywróżyliście sobie coś ciekawego? ;)
Jeśli chcesz wygrać wyścig do ołtarza, polecam, tak jak Na., włożyć tenisówki, a nie szpilki ;) |
Czyżby przeprowadzka w tym roku? |
Leciii! |
Oto literka, którą sobie "wyrzuciłam" ;) |
W tamtym roku był narciarz, w tym... velociraptor? Tak, zdecydowanie velociraptor. Ktoś potrafi zinterpretować tę figurę? :D |
________________________________
Jeśli już wróżysz, to zawsze tak, aby poprawić sobie humor. Nie odwrotnie. ;)
Jeśli chcesz,
polub na Facebooku
Ta literka jak dla mnie to znak skorpiona :)
OdpowiedzUsuńSuper zabawa :)
Y. powiedział to samo. ;)
UsuńJa ostatnio bawiłam się we wróżby gdzieś w podstawówce.
OdpowiedzUsuńDawno już nie robiłam andrzejkowych wróżb, ale dzięki Tobie przypomniałam sobie ile z tym było kiedyś zabawy :))
OdpowiedzUsuńA że zabawy jest przy tym mnóstwo, toteż kontynuujemy tę tradycję. ;)
Usuńja już od dawna nie bawię się w te wróży - mój czas minął, ale wspominam je mile :)
OdpowiedzUsuńOj pamiętam te wszystkie wróżby z czasów podstawówki :). Wtedy była najlepsza zabawa!
OdpowiedzUsuńCo to za literka? Czyżby f? :D
Tak samo mi się wydaje. ;)
UsuńOj dawno nie bawiłem się w takie wróżby :) Sympatyczny zwyczaj, choć dzisiaj Andrzejki to bardziej powód do picia niż do wróżenia hehe :D
OdpowiedzUsuńJa w tym roku andrzejki spędziłem w fotelu z piwkiem i do spania grzecznie :)
A ze ja nie piję, toteż sobie wróżę. ;)
Usuńniestety, w UK nie świetuję się Andrzejek więc nie robiłam nic, ba, nawet o nich zapomniałam :P
OdpowiedzUsuńOstatni raz brałam udział w wróżbach andrzejkowych w podstawówce;) fajnie, że kontynuujecie te zabawy;)
OdpowiedzUsuńA ja siedziałam w domu. Nie miałam nastroju do tańców ani spożywania alkoholu, ale nie byłam smutna, po prostu mi się nie chciało. I co gorsza na Sylwestra też mi się nie chce. Chyba weszłam w okres olewania imprez :( Nie wiem nawet, czy to mija...
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wiadomo co będzie w sylwestra. ;) Może nastrój wróci? Ja sama też zaczęłam olewać imprezy, ale na rzecz takich spotkań z przyjaciółmi jak powyżej opisane. :)
UsuńWłaśnie, bo to przez przeprowadzkę. W nowym miejscu ciągle jeszcze nie mogę się z nikim zgrać, tak jak z moimi dawnymi przyjaciółkami, a zbiorowe imprezy to w sumie dla mnie nic specjalnego. Zawsze wolałam grono węższe, ale zaufane.
UsuńWidzę, że zabawa była całkiem całkiem :) ja andrzejki spędziłam w studiu , a później na selekcjonowaniu zdjęć... A jeszcze później okazało się, że już ranek... niedzielny
OdpowiedzUsuńAle przynajmniej się nie nudziłaś. :)
UsuńNo nie :) szukałam możliwości snu, ale nie znalazłam ;P
UsuńJa andrzejki niestety w pracy spędziłam, ale miło popatrzeć, jak ktoś się dobrze bawił : ) Jak dla mnie to ta litera jest przekręconym "J" : )
OdpowiedzUsuńa ja samotnie w domu spędziłam andrzejki
OdpowiedzUsuńco tam jeszcze ciekawego sobie wywróżyłaś? ;)
co to kurde jest velociraptor? ;D
wszystkiego najlepszego z okazji dnia mikołaja :)
No w sumie to co napisałam w poście to było wszystko. :) Velociraptor to taki dinuś, bardzo charakterystyczny ;)
UsuńJa osobiście Andrzejem nie obchodzę, ale to raczej kwestia "nie chce mi się" niż to, że mam coś przeciwko ;)
OdpowiedzUsuńMusiało być świetnie ;3
OdpowiedzUsuńwidać, że miałaś świetne andrzejki : ) super! obserwuję!
OdpowiedzUsuńWidzę, że świetnie się bawiłyście ;D
OdpowiedzUsuńNie obchodzę andrzejek już od dawna, w tym roku zapomniałam, że coś takiego w ogóle istnieje:) Ale kiedyś owszem, lubiłam te wszystkie wróżby:)
OdpowiedzUsuńto jest magiczna czapeczka, tiara! :D super, że sobie powróżyłyście... te tenisówki rzeczywiście miały spore szanse :D
OdpowiedzUsuńOjej! To może w końcu Errol dotrze z tym listem z Hogwartu! Jakby innej sowy nie było... Musieli wysłać właśnie jego? Tylko tak można wytłumaczyć to, że list jeszcze nie dotarł...
UsuńAndrzejki! W tym pędzie totalnie o nich zapomniałam! Odbiję sobie za rok ;)
OdpowiedzUsuńUrządzanie trwa, na razie styl industrialny, gołe żarówy wiszą ;)
Niestety nie tak hop siup bo jeszcze ani rzeczy ani mebli nie przenieśliśmy ;/ planujemy na przyszły tydzień :)
Z gołymi żarówami też da się żyć. Y. z takimi funkcjonuje w salonie i w jednym pokoju już pięć lat. :D
UsuńNo to dawać, dawać, brać się za robotę i robić fotki jak się ostatecznie prezentuje. :)
Nie pamiętam, kiedy po raz ostatni wróżyłam c;
OdpowiedzUsuńo. jak ja dawno Andrzejek nie obchodziłam i wróżb - a uwielbiam to!
OdpowiedzUsuńto co w tym roku.. ślub? ^^
ja tak samo ^^
W tym roku się nie uda na pewno, ale mamy nadzieję na 2015. :)
UsuńW Andrzejki nic takiego nie robiłam, trudno było mi przekonać do wróżb chłopaka ;D
OdpowiedzUsuńO Boże już nie pamiętam kiedy ostatni raz bawiłam się tak jak Wy w Andrzejki! Pozazdrościć imprezy :) Mam nadzieję że same pozytywne wróżby wyszły :* piękna Ty jak zwykle :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Katherine Unique
Zawsze robimy tak, aby wyszło pozytywnie, bo andrzejki nie są po to, by się smucić. ;)
Usuńteż wróżyłam w domu sama sobie;D
OdpowiedzUsuńI co wyszło? ;)
UsuńOj andrzejki spędziłam w bardzo fajnym towarzystwie w prawdzie nie przy wróżbach tylko przy alkoholu i grach (karty, bambuko, bilard), ale było fajnie ;)
OdpowiedzUsuńI też dobrze. Jak się gra w bambuko!?
UsuńA w jaki sposób powstała blizna o tak nietypowym kształcie? :)
OdpowiedzUsuńmusiało być wesoło:)
OdpowiedzUsuńz wosku wyszło mi serce;D
OdpowiedzUsuńJak wszystko dobrze pójdzie to weekend :) kiedyś uwielbiałam kontrastowe przestrzenie, teraz bliżej mi do chłodu bieli niż energii czerwieni ;) ufff, jak na razie pakujemy się powoli ;D
OdpowiedzUsuńA ramki też mam zamiar zawiesić :DD całą masę! Koniecznie ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia, zdjęcia i jeszcze więcej zdjęć. ;)
UsuńTakie wróżby są naprawdę fajne, jeśli ktoś nie traktuje ich zbyt poważnie. :D Można się pośmiać i świetnie się bawić w Andrzejkowy wieczór. :) Najważniejszy jest dystans do tych wszystkich wróżb i... kreatywność. :D No w końcu trzeba jakoś zinterpretować te kształty z wosku i skórek jabłka. :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że się działo :) Mnie jakoś Andrzejki nigdy nie ruszały ;D
OdpowiedzUsuńzazdroszczę, ja niestety andrzejki spędziłam na uczelni :P A po zdjęciach widać,że zabawa udana:)
OdpowiedzUsuńIts so fun to watch these pictures. Wonderful.
OdpowiedzUsuńWant to follow each other on GFC, Bloglovin, FB and Twitter? Love
New Post Fashion Talks
W tym roku Andrzejki przeleciały mi jakoś koło nosa, nawet bym się nie zorientowała, że już po nich, gdyby nie Mikołajki ;)
OdpowiedzUsuńJestem za tradycyjnymi Andrzejkami, miałyście super wieczór, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńnormalnie mistrzostwo świata:)
OdpowiedzUsuńbezimienny-szymon.blogspot.com
gorąco polecam tran - na wszystko :D
OdpowiedzUsuńa może jednak 2014? :D
thx bardzo:) miło mi:)
OdpowiedzUsuńps. meybe follow;)?
Zazdroszczę :) ja spędziłam ten wieczór ze znajomymi ale niestety nikt nie wróżył :(
OdpowiedzUsuń